Wiersze gr 2

Mój zegarek cicho szedł:
tik-tak, tik-tak, tik…
Nagle trach! ? i stanął wnet,
i ten ?tik-tak? znikł!
Więc do zegarmistrza w mig:
? Proszę zrobić tak,
by zegarek znów ?tik-tak?
tykał i ?tik-tak?.

Wydał mi zegarmistrz kwit,
rzekł mi: ? Przyjdź tu wnet.
Przyszłam, a on: ? Słuchaj, cyt,
idzie! ? Tik-tak. Szedł.
Gdy zegarmistrz spytał, czy
cenię jego fach,
z serca się wyrwało mi:
? O, tak, tak, tik-tak!

Skip to content